Dziś zmieniliśmy się w artystów, którzy tworzą obrazy nie pędzlem, lecz za pomocą słomki i kolorowego tuszu.Krople tuszu rozlane po kartce trzeba było rozprowadzić po całości, aby uzyskać ciekawy efekt.Potrzebne były nam do tego słomki i nasza buzia.Rozprowadzenie tuszu było też doskonałym ćwiczeniem oddechowym.Dzieci bawiły się przy tym doskonale, a  powstałych prac  nie powstydziłby się żaden artysta.


[Pokaz zdjęć]