Dnia 24.03.2014r. wspólnie z rodzicami wykonywaliśmy ciekawe doświadczenia. Na początku bawiliśmy się w CZARODZIEI. Zastanawialiśmy się Jak wyjąć metalową kulkę ze szklanki z wodą bez dotykania kulki i wody?. Wystarczyło tylko przyłożyć magnes do ścianki szklanki i wyciągamy zgubiony przedmiot bez dotykania go, a to wszystko dzięki przyciąganiu magnesu. I takim oto sposobem każdy z nas poczuł się jak prawdziwy CZARODZIEJ. Kolejne nasze zadanie to wykonanie JEZIORKA Z BANIEK MYDLANYCH. By zrobić jeziorko należało do dużej miski wsypać sody oczyszczonej, a następnie wlać octu. I tak oto mieliśmy prawdziwe CZARODZIEJSKIE JEZIORKO w którym tworzyły się bańki mydlane. Nasza pani przygotowała specjalnie dla nas DZIWNE JAJKO. Materiały jakich potrzebowaliśmy to : jajko, butelka o wąskiej szyjce /np. po soku Kubuś/. Wspólnie zastanawialiśmy się Czy uda się włożyć w całości jajko kurze do naczynia o węższej szyjce?. Nam czarodziejom wszystko się udaje choć na początku jako płatało nam dziwne figle. Było jak piłeczka kauczukowa i ciągle wypadało nam z rąk, odbijało się a mimo wszystko nie stłukło się. Oczywiście dlatego że pani na kilka dni przed zademonstrowaniem sztuczki włożyła jajko do mocnego octu, który zmiękczy skorupkę. Potem wrzuciliśmy do butelki zapalonych kilka zapałek położyliśmy szybko na szyjce jako z roztworu, a Jajko przesunęło się przez szyjkę butelki. Jedna z mam zgodziła się na samodzielne wykonanie jednego doświadczenia, a mianowicie PIENISTEGO POTWORA. Butelkę napełniła do połowy octem, dolała trochę płynu do mycia naczyń ostrożnie wymieszała składniki, butelkę ustawiła na środku miski, wsypała 3 łyżeczki sody oczyszczonej. Po kilku sekundach z butelki zaczęła wydobywać się piana. No i przyszło na samodzielne wykonanie doświadczeń no może z niewielką pomocą rodziców. Do talerza wlaliśmy wody wsypaliśmy pieprz. Namoczyliśmy palec w płynnym mydle zanurzyliśmy go w roztworze, a pieprz szybciutko odpłynął od naszego paluszka. Tak miało być ale to jedno doświadczenie nam się nie udało. Maluchy nie poddają się tak szybko i na pewno na kolejnych zajęciach koła ekologicznego powtórzymy to doświadczenie. Najciekawsze doświadczenie zostawiliśmy na koniec, a mianowicie MALOWANIE NA MLEKU. Przy tym doświadczeniu mieliśmy najwięcej frajdy. Teraz wiemy że każdy z nas umie wyczarować piękne obrazy podobnie jak słynny malarz Matejko, tylko nasze obrazy są o wiele więcej warte. Szkoda tylko że nie dało się ich zabrać i zawiesić gdzieś na ścianie w domu. Ale za to uwiecznione zostały na zdjęciach. Na koniec naszego zajęcia posadziliśmy wspólnie z rodzicami do mini szklarni: SŁONECZNIK JADALNY, SZCZYPIOR oraz OWIES. Było to na pewno popołudnie pełne wrażeń.

A ja DZIĘKUJE WSZYSTKIM rodzicom za wspólnie spędzony czasu.