210 wizyt PRACA ZDALNA: Piątek, 27 marca, Grupa VI Kangurki
Witajcie kochani 🙂
Na popołudniowy czas proponuję wam bajkę o Pani Wiośnie:
Jeszcze pada śnieg, a Pani Wiosna już jest
gotowa, by powrócić na ziemię. Dzień jest już dłuższy i czuje się w powietrzu,
że to koniec panowania Pani Zimy, której nie chce się odchodzić. A to sypnie
deszczem ze śniegiem, a to zmrozi mrozem. Zlęknione śnieżyczki i przebiśniegi
nieśmiało wychylają swoje kwietne główki spod śniegu. Czy już przyszła wiosna?
Jeszcze nie… Rozczarowane chowają się z powrotem. Gałęzie drzew nabrzmiewają
pąkami liści również w oczekiwaniu wiosny. A zniecierpliwione ptaki donośnym
świergotem wręcz domagają się odejścia zimy.
Stworzyciel świata
postanowił przywołać swoją córkę do porządku i krzyknął z przestworzy:
– Zimo, drogie
dziecko, wracaj do nas, bardzo za tobą tęsknimy. Jesteś już zmęczona tą
wyczerpującą pracą na ziemi, czas na odpoczynek. Twoje siostry nie mogą
się doczekać spotkania z tobą, przygotowały dla ciebie wiele niespodzianek.
Pani Zima poczuła,
że faktycznie jest bardzo zmęczona zimowaniem i zapragnęła powrócić do
podniebnego pałacu swego Ojca. Ostatni raz zakręciła saniami, koniom spod kopyt
strzeliły iskry lodu i tyle ją widzieli. A w pałacu Ojca Stworzyciela wszystkie
siostry szykują Panią Wiosnę do zejścia na ziemię. Ubrały ją w suknię malowaną
kolorowymi łąkami, głowę przystroiły wiankiem z żółtych mleczów i bialutkich
stokrotek. Stopy obuły w buciki z zieloniutkiego łopianu i Wiosna jest już
gotowa, aby wyruszyć na ziemię. Jeszcze się pospiesznie żegna z Ojcem i
siostrami, ale już się nie może doczekać wyjazdu. Czeka na nią siedmiobarwna
tęcza, po niej Wiosna zjeżdża na ziemię. Jej uszczęśliwiona i uśmiechnięta
twarzyczka budzi nawet największych śpiochów.
– Dzień dobry,
wstawajcie, już czas na pracę w polu i ogrodzie. Dzień dobry, już czas na
zabawę na świeżym powietrzu. Dzień dobry!
I już wszędzie
rozbrzmiewa powitanie podchwycone przez uszczęśliwione ptaszki, które donośnym
śpiewem ogłaszają wszystkim powrót wiosny. Wielkimi stadami przyfrunęły z
daleka jaskółki i bociany. Słońce swym gorącym uśmiechem przepędziło ostatnie
zimowe chmury i przygrzało radośnie. Roślinki wystawiły swoje blade twarzyczki
na jego promienie, aż zaczęły dostawać kolorków. Drzewa wyciągnęły w jego
kierunku jeszcze nagie gałęzie, ale szybko zaczęły ubierać je w zielone
listeczki.
Pani Wiosna zajrzała
wszędzie, do pól i lasów, do gór i wód. Pokropiła wszystko cieplutkim
deszczykiem, aż stało się na ziemi zielono i kolorowo. Łąki rozbłysły tysiącami
barwnych kwiatów. Lasy i parki rozśpiewały się trelem ptaków. Na polach
wyrastały zboża i wszędzie pracowały miodne pszczoły. Ale najwięcej cieszyły
się dzieci. W ruch poszły piłki, rowery, wrotki i skakanki. Place zabaw
zaludniły spragnione wiosny dzieci, których nawet wieczorem nie można było
zapędzić do domów.
Wiosna na to
patrzyła z prawdziwą radością. Warto było czekać rok, by zobaczyć szczęśliwą
przyrodę i zadowolonych ludzi. Młodziutką Wiosnę czeka tyle pracy, którą musi
wykonać do przyjścia lata. Z pomocą ludzi wszystko się uda. Pracowite córki ma
Ojciec Stworzyciel.
Po przeczytaniu bajki możecie odpowiedzieć na pytania:
1) Dlaczego Pani Wiosna tak późno zaczęła panowanie na Ziemi?
2) Jak za sprawą Pani Wiosny przemienił się świat?
W załącznikach przesyłam wam kolorowankę do bajki oraz zagadki wiosenne.
Miłego dnia, Pani Iza 🙂